Bonprix – dlaczego warto chodzić w sukienkach
Na dzień dobry przyznam Wam się szczerze, że żadna ze mnie blogerka modowa. Nie podążam za trendami, a raczej moimi kilogramami i latami.
Tak… niestety właśnie to w największej mierze decyduje o tym co na siebie zakładam.
Wstyd się przyznać ale trochę sobie odpuściłam, a że kocham słodycze, szybko dorobiłam się całkiem okazałego tłuszczyku na brzuszku. Wiem, wiem… Nie miało być o nadwadze, ale tak serio jak się trochę nad tym zastanowicie, to to co piszę ma nawet jakiś głębszy sens 😉
Kiedy jest się młodym i przede wszystkim bardzo szczupłym, to właściwie we wszystkim wygląda się po prostu dobrze. Ja żeby wyglądać na szczuplejszą niż w rzeczywistości jestem, muszę się trochę namierzyć i naszukać, aż trafię w końcu na coś w czym wyglądam ok.
Oczywiście najwygodniej jest w dresach, zwłaszcza jak się jest mamą aktywnych chłopców w wieku dość wymagającym (5 i 6 lat). Dżinsy, nawet jak znajdę takie z których tłuszcz się po bokach nie wylewa, to średnio mi w nich wygodnie.
Zdradzę Wam w sekrecie, że właśnie przed chwilą wróciłam z shoppingu i zamarzyły mi się właśnie nowe spodnie… Niestety nie udało się. Zbyt niski stan powodował, że wyglądałam koszmarnie. Dorobiłam się tylko mniejszej pewności siebie. Już psioczyłam w myślach jaka jestem okropna, ale… No hej! Przecież nie każdy musi nosić rozmiar 36!
Wiecie w czym czuję się najlepiej? W sukienkach! Dobrze dobrany krój ładnie podkreśla moje atuty i ukrywa to czego w sobie nie lubię.
Jakie sukienki wybrałam w Bonprix
Poszukiwania ciekawych sukienek pognały mnie na Bonprix i tam znalazłam m.in. tę piękną sukienkę w graficzne wzory. Ciekawe kolory, które przyciągają oko, totalnie mnie zniewoliły i choć nie byłam pewna jak będę w niej wyglądała, wiedziałam, że muszę ją mieć 🙂
Sukienka ma nr katalogowy 91258881, gdybyście chciały zobaczyć ją na modelce 😉
Mój wybór padł również na sukienkę, która w moim wypadku wypada raczej na tunikę, już taki urok wzrostu którym zostałam obdarowana 😉
Oliwkowa sukienka idealnie wpisuje się w militarne trendy, które są teraz na topie. No ale bądźmy szczerzy nie dlatego ją wybrałam. Po prostu lubię ten kolor, zwłaszcza w połączeniu z dekoltem w literę V.
Ten model ma nr 95181295.
Rękawy mogą być długie, bądź podwinięte jak na zdjęciach, w zależności od potrzeby. Dajcie znać czy nie jest za krótka 😉
PS te cudne okulary to Burberry BE 3105 10178G i pochodzą ze sklepu AURUM Optics.
Ostatnia sukienka kojarzy mi się z latem i plażą. Mam nadzieję, że w końcu pogoda dopisze i nacieszę się nią do woli. Teoretycznie lepiej wyglądam w cieplejszych barwach, ale uwielbiam takie printy i po prostu musiałam ją mieć.
Świetnie wygląda w połączeniu z dżinsową kurtką. Taki zestaw powoduje, że czuję się świeżo i młodo. Na modelce wygląda lepiej, ale co tam wciągnę bardziej brzuch i będzie idealnie… no może prawie hahaha.
Podsumowując
Pewnie znajdą się głosy, że nie jest idealnie, ale wiecie co? To nie ma znaczenia. Ważne jest to by znaleźć takie ubrania w których MY czujemy się dobrze, bo to one dodają nam pewności siebie. Warto znać ogólne zasady, co do jakiej figury pasuje i przyznaję analiza figury i kolorystyczna, którą wykonała mi Asia bardzo mi pomogła. To nie jest tak, że kiedy stylistka Wam powie, że macie się ubierać tak i tak to ślepo musicie w to brnąć, ale warto mieć pewną świadomość swoich atutów i wad, które odpowiednim strojem można zakamuflować.
Jeśli macie ochotę zapraszam na filmik w którym mierzę wszystkie te sukienki. Wiadomo, zdjęcia to tylko zdjęcia, na filmiku możecie zobaczyć więcej, więc zapraszam do OGLĄDANIA.