Podkład Eveline Selfie Time

Podkład Eveline Cosmetics Selfie Time to nowość na rynku. Zgodnie z obietnicą producenta, podkład daje możliwość stopniowego krycia i działa niemal jak korektor, dzięki czemu ukrywa niedoskonałości cery. Poza tym lekka konsystencja dopasowuje się do skóry i zapewnia długotrwały makijaż. Dzięki składnikom pielęgnującym cera zyskuje perfekcyjny wygląd.

podkład Eveline selfie test

Podkład Eveline Selfie Time jest dostępny w sześciu odcieniach i ma standardową pojemność, czyli 30ml. Cena regularna w Hebe to 24,99 zł, a w Rossmannie 17,29 zł.

Kolorystyka podkładów

W moich zbiorach posiadam trzy kolory podkładu Eveline Selfie Time 03, 04, 05. Trzeba przyznać, że odcienie są ładne i dość żółte. Ja preferuję właśnie taką kolorystykę, ze względu na dość różowy koloryt cery, który niweluję za pomocą podkładów o żółtej pigmentacji.

podkład Eveline selfie swatche
kolory

Aplikacja podkładu

Oczywiście każdy ma swój ulubiony sposób aplikacji. Mi najlepiej sprawdza się gąbeczka, bo pomimo iż trochę zabiera z krycia, to zostawia najbardziej naturalny efekt. Dla mnie jest ważne by podkład nie tworzył maski na twarzy, tylko pięknie wtapiał się w skórę.

podkład Eveline selfie

Konsystencja podkładu jest kremowa, a sam podkład powinien nawilżać skórę. Takie gęste podkłady nakładane pędzelkiem źle u mnie wyglądają i bardzo ciężko uzyskać jednolitą, ładną strukturę na twarzy, bez zbędnych smug.

podkład Eveline selfie konsystencja

Producent zapewnia mocne krycie, które można budować. Produkt ma właściwości podkładu i korektora, więc sprawdźmy jak sobie poradzi z moją zaczerwienioną, pełną przebarwień i małych wyprysków, twarzą.

Pierwsza warstwa, nałożona gąbeczką, nie daje efektu pięknej nieskazitelnej cery, ale dość ładnie ujednolica koloryt twarzy. Natomiast druga zdecydowanie nadaje zdrowszy wygląd skóry. Nie powiedziałabym, że twarz jest gotowa do robienie selfie, bo dość mocno się świeci, ale trzeba przyznać, że jest dobrze.

podkład Eveline selfie jedna warstwa

Po nałożeniu pudru, bronzera i rozświetlacz, twarz nabiera innego wyglądu. Nie przepadam za ciężkim intensywnym makijażem, dlatego ważne jest dla mnie to by makijaż w odbiorze był lekki i świeży, co udało się uzyskać z podkładem Eveline Cosmetics Selfie Time.

podkład Eveline selfie zbliżenie

Podkład Eveline Selfie Time daje dobre pierwsze wrażenie i nadzieję na ładny makijaż który, pięknie utrzyma się przez cały dzień.

podkład Eveline selfie makijaż

Niestety kilka godzin później, twarz się mocno wyświeca i nie jest już tak ładnie i świeżo. Mam trudną mieszaną cerę w kierunku do tłustej i jak widać na zdjęciu, to nie jest podkład dla mnie.

podkład Eveline selfie po kilku godzinach

Podsumowanie podkład Eveline Selfie Time

Choć pierwsze wrażenie o podkładzie może być bardzo pozytywne, niestety już po godzinie czar pryska. Eveline Selfie Time ma też wady, a właściwie jedną zasadniczą… Szybko się wyświeca, nie tylko w strefie T, ale na całej twarzy, przez co wygląda dość ciężko.

To nie jest podkład dla każdego. Jeśli posiadasz cerę tłustą albo mieszaną, możesz się spodziewać, że podkład spłynie Ci z twarzy szybciej niż myślisz.

Dobra wiadomość jest taka, że jeśli masz cerę suchą, to może być Twój hit! Bo po nałożeniu podkład wygląda bardzo zdrowo i promiennie, a do tego wszystkiego, daje uczucie nawilżenia skóry.

Jeśli próbowałaś już ten podkład na swojej twarzy, zostaw komentarz i podziel się swoją opinią. Jestem ciekawa, jak Eveline Selfie Time sprawdza się u Was.

 

Przeczytaj również JAKI NAPRAWDĘ JEST PODKŁAD ESTEE LAUDER DOUBLE WEAR

 

Buziaki i do zobaczenia na Instagramie oraz YouTube ❤️

Joanna Malinowska

Jaki naprawdę jest podkład Estee Lauder Double Wear

Podkład idealny?

Brzmi dobrze i każda z nas właśnie o takim marzy. Tylko czy podkład idealny w ogóle istnieje?
Chyba każda z nas słyszała już o Estée Lauder Double Wear Stay In Place. Zdaniem wielu to najlepszy podkład na świecie, ale czy naprawdę tak jest?

ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place

Cena regularna podkładu, w popularnych perfumeriach to ok. 189zł za 30ml. Natomiast nie ma co się oszukiwać w internetowych sklepach kupicie go dużo taniej. Mimo to, w kwestii podkładu preferuję zakupy stacjonarne, bo dobór koloru podkładu na podstawie zdjęć w moim przypadku jeszcze nigdy się nie sprawdził. Więc jako tradycjonalistka, z niecierpliwością wyczekuję dobrych promocji i wtedy wybieram właściwy kolor, najlepiej w asyście dobrej konsultantki.
Aktualnie mój kolor to 1N2 i właśnie taki prezentuję na zdjęciu. Uwielbiam ten kolor, bo ma ładny neutralny kolor, nie jest za żółty, ani za różowy, czyli taki jak lubię. Oczywiście jako bladzioch do tego koloru muszę się opalić i w okresie zimowy jest dla mnie sporo za ciemny 😉
ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place

Najlepszy podkład Estée Lauder Double Wear Stay In Place

Sprawdźmy czy rzeczywiści tak jest 😉
Moja mieszana cera jest daleka od ideału. Lekko zaczerwieniona, z rozszerzonymi porami i przebarwieniami, do tego wszystkiego wciąż dojrzewam i co jakiś czas mam wysyp wyprysków.
Oto moja nieidealna cera.
nomakeup
Mimo tych wszystkich wad, jakoś nie wstydzę się siebie, a co za tym idzie, nie szukam w podkładach ekstra krycia. Zdecydowanie preferuję lekki makijaż, który wyrównuje koloryt skóry, nie gubiąc przy okazji jej struktury.
Pewnie się teraz zastanawiasz, dlaczego sięgam po Estée Lauder.
No i tutaj Cię może zaskoczę. Double Wear Stay In Place to nie jest podkład charakteryzujący się super kryciem. Spójrzcie poniżej jak wygląda jedna cienka warstwa podkładu na połowie mojej twarzy. Niby nie ma różnicy, ale jednak widać, że częściowo skóra jest bardziej jednolita.
test podkładu

Jak nakładać podkład Estée Lauder Double Wear Stay In Place?

Moja sprawdzona metoda na ten podkład, to zdecydowanie pędzel. Gąbka pochłania zbyt dużo podkładu i używam jej tylko czasem, by uzyskać jeszcze bardziej naturalny wygląd skóry. Jeśli potrzebujesz większego krycia, radzę nakładać kolejne cienkie warstwy, aż do uzyskania pożądanego efektu. Z tym podkładem zdecydowanie trzeba uważać. Jego konsystencja jest dość wodnista, ale uwaga, bo ekstremalnie szybko przywiera do twarzy i jeśli nie rozprowadzisz go szybko i sprawnie to plamy masz murowane. Tak więc jeśli chcesz to zrobić dobrze, nie nakładaj jednorazowo zbyt grubej warstwy podkładu i sprawnie pracuj pędzlem.
ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place
Na temat tego podkładu krąży wiele mitów, m.in. że daje efekt maski. Ja się z tym nie zgodzę, bo moim zdaniem, przy nałożeniu niewielkiej ilości, skóra wygląda bardzo naturalnie. Moim zdaniem producent słusznie określił ten podkład mianem drugiej skóry.
ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place

Jaki efekt daje Estée Lauder Double Wear?

W moim odczuciu bardzo naturalny. Skóra wygląda zdrowo i zdecydowanie nie wygląda na mocno obciążoną. Jeśli oczekujesz, że podkład utrzyma się w idealnym stanie przez cały dzień, to tu muszę Cię rozczarować. Double Wear Stay In Place nie różni się w tej kwestii aż tak bardzo od innych podkładów. Ja zazwyczaj muszę zdjąć sebum, bądź lekko się przypudrować po około 4 godzinach. Moja strefa T niestety nie jest łaskawa dla żadnego podkładu.
test podkładu ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place

Dlaczego Estée Lauder jest taki dobry?

Jak dla mnie ma pewną, bardzo ważną zaletę. Nie znika mi z twarzy i nie przemieszcza się. Nie wiem dokładnie jak to działa, ale gdy nakładam ten podkład, wiem, że przez cały dzień będzie na mojej twarzy. Poprawki w ciągu dnia, nie stanowią dla mnie problemu, a pewność, że podkład jest tam gdzie go nałożyłam daje mi duże poczucie komfortu. Do tego ładny naturalny efekt na skórze i chyba już mi nic więcej do szczęścia nie potrzeba. 

podkłąd ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place

Podkład bez wad?

No nie… nie daj sobie wmówić że to ideał. Jest świetny i zdecydowanie jestem zdania, że każdy powinien go wypróbować. Natomiast ma też swoje wady i kilka z nich zaraz wymienię:
1. Brak dozownika – sprzedaż wysoko półkowego podkładu bez pompki jest dla mnie sporym nieporozumieniem.
2. Ciężko się go pozbyć – tak dobrze stapia się ze skórą, żeby nie powiedzieć, że się w nią wżera, że wieczorny demakijaż jest sporą udręką.
3. Może zapychać – oj może i to bardzo, jeśli wieczorem nie zrobisz porządnego demakijażu.
4. Ciemnieje – zdecydowanie tak i trzeba to wziąć pod uwagę przy doborze właściwego koloru.
Pomimo wymienionych powyżej wad, ten podkład towarzyszy mi już od lat i póki co jest dla mnie po prostu najlepszy.
A na koniec pytanie za 100 punktów. Czy znasz ten podkład i co o nim myślisz. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii.
Po więcej z życia wziętych pogadanek, zapraszam na Youtube Instagram.
Joanna Malinowska
error: Content is protected !!