Inteligentna waga iHealth
Inteligentna waga iHealth to urządzenie które może wiele ułatwić. Zresztą sama się przekonaj.
Jeśli obserwujesz mnie na Instagramie to z pewnością wiesz, że nie należę do fit zapaleńców. Lubię zjeść dobre ciasteczko do porannej kawy, ale w sumie popołudniowej też. Co za tym idzie waga mogłaby być lepsza, ale jest jak jest. Ciągle sobie powtarzam, że dieta od jutra i po cichu liczę, że ten dzień nadejdzie 😉
Wierzę w sukces małych kroczków i tego się trzymam, dlatego zaczęłam od porządnej wagi. Tak, słyszę ten gromki śmiech, ale daj mi chwilę, już wyjaśniam dlaczego zaczęłam od tego.
Ogólnie widzę, że jest mnie jakby więcej, ale ponieważ dotychczasowa waga pochodziła raczej z okresu niemal średniowiecza i rzadko z niej korzystałam. Pewnie doskonale wiesz, że nic nie motywuje tak dobrze, jak spadek wagi. Żyję szybko, nie mam czasu na notowanie wyników pomiarów, dlatego wybrałam urządzenie, które robi to za mnie. iHealth Core HS6 to waga, która mierzy masę ciała i BMI, ale także oblicza wskaźnik tkanki tłuszczowej, beztłuszczową masę ciała, masę mięśniową, masę kostną, masę wody, i wskaźnik tłuszczu trzewnego. Za pomocą Bluetooth łączy się z urządzeniem mobilnym. Jedyne co muszę zrobić, to wejść na wagę i nie zejść na zawał, kiedy widzę wyświetlany pomiar.
Jak działa waga iHealth
Wynik pomiaru wysyłają się do aplikacji w telefonie i już widzę, czy waga wzrosła i jak się mam mój BMI oraz reszta pomiarów. Jestem wzrokowcem więc na ogromny plus jest dla mnie to, że wyniki są zaprezentowane za pomocą wykresu. Możesz sobie wyświetlić raport tygodniowy, miesięczny, a nawet roczny.
Dla osób, które są pod okiem dietetyka to fajna opcja, gdyż raport można przesłać za pośrednictwem maila. Dla odważnych i tych którzy mają się czym pochwalić, jest możliwość udostępniania wyników na Twitterze oraz Facebooku (może kiedyś osiągnę taki poziom, ale to wciąż przede mną).
Aby to wszystko pięknie działało, trzeba pobrać darmową aplikację na telefon iHealth, dostępnaą zarówno na system Android i IOS. Konfiguracja nie jest skomplikowana, wystarczy tylko podać podstawowe dane, czyli wzrost, wagę i wiek oraz posiadany model wagi.
Dociekliwi pewnie się zastanawiają jak to jest w sytuacji, gdy z urządzenia korzysta więcej niż jedna osoba. iHealth Core to sprytne urządzenie, które wyłapuje nas po wadze wyjściowej. Tolerancja to 3 kg i na tej podstawie waga wyłapuje pomiary i przypisuje do właściwego użytkownika. Nie wiem jak to jest w sytuacji gdy w domu znajduje się kilku użytkowników wagi, o zbliżonej masie ciała. Między mną, a moim mężem jest na tyle duża różnica, że z takim problemem się nie spotkaliśmy.
Podoba mi się design wagi, bo idealnie pasuje do mojej łazienki. Wielka tafla mlecznego szkła i duży wyświetlacz to zdecydowane zalety tego urządzenia. iHealth Core ma jeszcze jeden ważny plus. Może to tylko dla mnie był problem, ale dotychczasowa waga była zasilana za pomocą dwóch płaskich baterii, co za tym idzie musiałam je wymieniać dość często. Teraz nie mam tego problemu, bo wagę zasilają 4 baterie paluszki (AAA 1,5V). Dziwię się, że do tej pory nikt na to nie wpadł 😉
Podsumowując
To waga dla każdego, kto od wagi oczekuje czegoś więcej niż tylko pomiaru masy ciała. Cena 389 zł nie jest zbyt wygórowana, jak na możliwości jakie otrzymujesz od tego urządzenia. Wyniki w formie wykresu to coś co tygryski lubią najbardziej 🙂
Natomiast, jeśli nie interesują Cię tak zaawansowane pomiary, możesz wybrać iHealth Lina. Za pomocą tego urządzenia zmierzysz masę ciała oraz BMI, a wyniki również możesz przechowywać w aplikacji iHealth. Cena mniej zaawansowanego urządzenia to 199zł, bardzo przystępna i nie nadszarpnie domowego budżetu.
PS Zdradzę Ci w sekrecie, że teraz do szczęścia brakuje mi już tylko smartwatcha iHealth Wave, który na bieżąco będzie śledził moją aktywność w ciągu dnia oraz jakość snu. Kto wie może będę miała okazję napisać trochę więcej, o tym jak te dwa urządzenia się uzupełniają i magazynują wszystkie dane w aplikacji iHealth.