Karmelowy płaszcz marzył mi się od dawna. Miał mieć idealny odcień i oczywiście fason. Wbrew pozorom, pomimo tego, że wybór karmelowych okryć wierzchnich jest bardzo duży, nie tak łatwo było znaleźć ten właściwy.
Płaszcz na lata
Mój karmelowy płaszcz miał mieć jeszcze idealną długość, a to wbrew pozorom już nie było takie łatwe…
Jestem dość wysoka. ok. 175cm wzrostu, więc trudniej mi było zaleźć dostatecznie długi płaszcz. Ale udało się 🙂 Mój płaszcz pochodzi ze sklepu Bonprix i występuje w trzech kolorach: czarnym, szarym i karmelowym.
Zależało mi na tym by płaszcz był długi, bo kocham sukienki, a strasznie irytuje mnie gdy wystają spod kurtek. Takiej długości okrycie przykryje co trzeba, a przy okazji zachowa kobiece kształty. Aby jeszcze bardziej podkreślić talię dodałam pasek, do tego torebka w podobnym kolorze, wygodne buty i można ruszać w drogę… A tak, zapomniałam… Mamy czasy koronawirusa i króluje akcja #zostańwdomu…
Trzymajcie się zdrowo kochani i dbajcie o siebie. Jeszcze będzie dobrze ❤️
Na dzień dobry przyznam Wam się szczerze, że żadna ze mnie blogerka modowa. Nie podążam za trendami, a raczej moimi kilogramami i latami.
Tak… niestety właśnie to w największej mierze decyduje o tym co na siebie zakładam.
Wstyd się przyznać ale trochę sobie odpuściłam, a że kocham słodycze, szybko dorobiłam się całkiem okazałego tłuszczyku na brzuszku. Wiem, wiem… Nie miało być o nadwadze, ale tak serio jak się trochę nad tym zastanowicie, to to co piszę ma nawet jakiś głębszy sens 😉
Kiedy jest się młodym i przede wszystkim bardzo szczupłym, to właściwie we wszystkim wygląda się po prostu dobrze. Ja żeby wyglądać na szczuplejszą niż w rzeczywistości jestem, muszę się trochę namierzyć i naszukać, aż trafię w końcu na coś w czym wyglądam ok.
Oczywiście najwygodniej jest w dresach, zwłaszcza jak się jest mamą aktywnych chłopców w wieku dość wymagającym (5 i 6 lat). Dżinsy, nawet jak znajdę takie z których tłuszcz się po bokach nie wylewa, to średnio mi w nich wygodnie.
Zdradzę Wam w sekrecie, że właśnie przed chwilą wróciłam z shoppingu i zamarzyły mi się właśnie nowe spodnie… Niestety nie udało się. Zbyt niski stan powodował, że wyglądałam koszmarnie. Dorobiłam się tylko mniejszej pewności siebie. Już psioczyłam w myślach jaka jestem okropna, ale… No hej! Przecież nie każdy musi nosić rozmiar 36!
Wiecie w czym czuję się najlepiej? W sukienkach! Dobrze dobrany krój ładnie podkreśla moje atuty i ukrywa to czego w sobie nie lubię.
Jakie sukienki wybrałam w Bonprix
Poszukiwania ciekawych sukienek pognały mnie na Bonprix i tam znalazłam m.in. tę piękną sukienkę w graficzne wzory. Ciekawe kolory, które przyciągają oko, totalnie mnie zniewoliły i choć nie byłam pewna jak będę w niej wyglądała, wiedziałam, że muszę ją mieć 🙂
Sukienka ma nr katalogowy 91258881, gdybyście chciały zobaczyć ją na modelce 😉
Mój wybór padł również na sukienkę, która w moim wypadku wypada raczej na tunikę, już taki urok wzrostu którym zostałam obdarowana 😉
Oliwkowa sukienka idealnie wpisuje się w militarne trendy, które są teraz na topie. No ale bądźmy szczerzy nie dlatego ją wybrałam. Po prostu lubię ten kolor, zwłaszcza w połączeniu z dekoltem w literę V.
Ten model ma nr 95181295.
Rękawy mogą być długie, bądź podwinięte jak na zdjęciach, w zależności od potrzeby. Dajcie znać czy nie jest za krótka 😉
PS te cudne okulary to Burberry BE 3105 10178G i pochodzą ze sklepu AURUM Optics.
Ostatnia sukienka kojarzy mi się z latem i plażą. Mam nadzieję, że w końcu pogoda dopisze i nacieszę się nią do woli. Teoretycznie lepiej wyglądam w cieplejszych barwach, ale uwielbiam takie printy i po prostu musiałam ją mieć.
Nr artykułu to 90868795.
Świetnie wygląda w połączeniu z dżinsową kurtką. Taki zestaw powoduje, że czuję się świeżo i młodo. Na modelce wygląda lepiej, ale co tam wciągnę bardziej brzuch i będzie idealnie… no może prawie hahaha.
Podsumowując
Pewnie znajdą się głosy, że nie jest idealnie, ale wiecie co? To nie ma znaczenia. Ważne jest to by znaleźć takie ubrania w których MY czujemy się dobrze, bo to one dodają nam pewności siebie. Warto znać ogólne zasady, co do jakiej figury pasuje i przyznaję analiza figury i kolorystyczna, którą wykonała mi Asia bardzo mi pomogła. To nie jest tak, że kiedy stylistka Wam powie, że macie się ubierać tak i tak to ślepo musicie w to brnąć, ale warto mieć pewną świadomość swoich atutów i wad, które odpowiednim strojem można zakamuflować.
Jeśli macie ochotę zapraszam na filmik w którym mierzę wszystkie te sukienki. Wiadomo, zdjęcia to tylko zdjęcia, na filmiku możecie zobaczyć więcej, więc zapraszam do OGLĄDANIA.
Po więcej z życia wziętych pogadanek, zapraszam na Youtube i Instagram.